🌿 Survival z obiektywem za nami! 📸
Natura dała z siebie wszystko – las tętnił życiem, paprocie lśniły od rosy, a śpiew ptaków towarzyszył nam jak soundtrack z innego świata 🐦🌲🕸️
Flora zachwycała soczystą zielenią, miękkim mchem i zapachem dzikiej mięty, a fauna – jak zwykle – nie zawiodła: sarny, lisie ślady, ślimaki spacerujące po liściach i pająki budujące misterne sieci. Tu wszystko żyje, oddycha, pulsuje. 🦌🦔🐾
To było spotkanie z dzikością, ale też z delikatnością przyrody. Z jej ogromem i subtelnością zarazem 🌾🪵✨
MIĘDZYRZECCZYZNA JEST PIĘKNA <3
Na koniec zostawiamy Wam refleksję:
Wejście w świat survivalu przemienia – na szczęście nieodwracalnie – nasze dusze. Czyni z nas, plastikowych kukieł, żywe istoty, znające swoją własną wartość, mające potrzebę przygarnięcia do serca całego świata i – w dodatku – mające tego możliwość. Pod jednym wszakże warunkiem. Że nie bierzemy survivalu za kolejny wytwór sfrustrowania, że nie bawimy się weń mechanicznie, bez polotu, bez ludzkich, subtelnych emocji, że nie uczynimy zen machiny wojennej, by ruszyć kiedyś przeciw innemu człowiekowi…
Bo prawdziwy survival to nie walka z drugim człowiekiem. To spotkanie z sobą. Z naturą. Z emocją.
🌳🌲🌻🍄